IPN apeluje do rodzin ofiar terroru. Potrzebny materiał genetyczny

Instytut Pamięci Narodowej apeluje do rodzin ofiar terroru komunistycznego o materiał genetyczny. Instytut w ciągu czterech lat dokonał ekshumacji ponad 700 szczątków, zidentyfikowano zaledwie kilkadziesiąt.

"Brakuje materiału porównawczego, wielu krewnych ofiar jeszcze się nie zgłosiło. Poszukujemy bliskich, ale także krewnych ofiar i dalszej rodziny" - mówi prezes IPN doktor Łukasz Kamiński. Przypomina, że bez materiału genetycznego niemożliwa będzie identyfikacja ekshumowanych szczątków.

1 marca, po raz piąty, będziemy obchodzić Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

"To dobra okazja, żeby przypomnieć, że jeszcze wielu grobów nie odnaleziono - dodaje Kamiński. "Być może gdzieś zachowały się wspomnienia rodzinne, relacje o tajnych miejscach pochówku, choć to nie zawsze się potwierdza, czekamy na takie informacje" - wyjaśnia.

Doktor Andrzej Zawistowski, szef pionu edukacyjnego IPN, uważa, że pamięć o Żołnierzach Wyklętych powraca, ale nadal najistotniejsze jest nauczanie. "To są materiały dla nauczycieli, ale też publikacje dla tych, którzy chcą swoją wiedzę pogłębić. Będzie na przykład dostępne nowe wydanie pamiętników Uskoka" - wyjaśnia Zawistowski.

1 marca w całym kraju zostanie zorganizowanych około 300 przedsięwzięć od wystaw, przez wykłady, lekcje i pokazy filmowe po imprezy sportowe.

Według IPN, w latach 1944-1956 wskutek terroru komunistycznego w Polsce śmierć poniosło ponad 50 tysięcy osób. Zostali oni straceni na mocy wyroków sądowych, zostali zamordowani w budynkach Urzędu Bezpieczeństwa i Informacji Wojskowej, a także w więzieniach i obozach.

Ich ciała grzebano w utajnionych miejscach, w pobliżu cmentarzy w lasach, a także na poligonach wojskowych. Czasem stosowano środki chemiczne dla przyspieszenia rozkładu ciał.

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy