Ostrołęka: Odkryto ludzkie szczątki?

Czekamy na wyniki badań, które pozwolą ustalić, czy znaleziony materiał zawiera szczątki ludzkie - napisała w przekazanym we wtorek PAP komunikacie Jolanta Żubrowska z Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce. Pobraną w grudniu próbkę dostarczono do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu.

"Obecnie czekamy na wyniki badań, które pozwolą ustalić, czy znaleziony materiał zawiera szczątki pochodzenia ludzkiego" - napisała w przekazanym we wtorek PAP komunikacie Jolanta Żubrowska z Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce. Jak zaznaczyła, prace budowlane na terenie MŻW nie zostały dotąd wstrzymane, ponieważ po zabezpieczeniu i ogrodzeniu terenu mogą być nadal prowadzone w pozostałych częściach kompleksu, bez ryzyka naruszenia miejsca znaleziska.

Pobrana w grudniu ub. r. próbka została dostarczona do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu.

Reklama

W lipcu 2017 r. rozpoczęły się prace związane z przebudową i rozbudową dawnego aresztu w Ostrołęce dla celów MŻW. Przy okazji prac rozbiórkowych i ziemnych - jak dotąd - udało się wydobyć szereg artefaktów związanych z historią tego miejsca.

Jak poinformowała Żubrowska, 13 grudnia 2017 r. w zbiorniku z wapnem natrafiono na "trudną do identyfikacji materię, co do której zaistniały podejrzenia, że może zawierać szczątki ludzkie". "Na uwagę zasługuje fakt, że dół z wapnem, z którego wydobyto próbkę materiału do badań, jest szczelnie otoczony konstrukcją z drewnianych desek" - napisała.

"Doły z wapnem gaszonym, używanym do celów budowlanych nie były zabezpieczane drewnianym szalunkiem, ponieważ utrudniałoby to odpływ wody. Natomiast przynajmniej jeden spośród dwóch odkrytych dotąd zbiorników z wapnem został starannie oszalowany. Oznacza to, że prawdopodobnie służył do przechowywania wapna w postaci płynnej" - wyjaśnił w przesłanym PAP komunikacie archeolog sprawujący nadzór nad pracami ziemnymi prowadzonymi na terenie byłego aresztu śledczego Antoni Smoliński.

Dyrektor MŻW Jacek Karczewski deklaruje, że jeśli wynik analizy potwierdzi, że znaleziony materiał zawiera szczątki pochodzenia ludzkiego - "natychmiast podjęte zostaną dalsze prace poszukiwawcze".

"Mając na uwadze historię obiektu stale bierzemy pod uwagę, że istnieje prawdopodobieństwo odnalezienia w tym miejscu szczątków ludzkich. Dopóki nie wykluczymy takiej możliwości, dołożę wszelkich starań, aby każdy przypadek budzący wątpliwość został dokładnie zbadany. Do tej pory udaje nam się zabezpieczać znaleziska bez wstrzymania prac budowlanych, ale jeżeli okaże się, że na terenie obiektu byli grzebani ludzie, wydobycie ich szczątków będzie sprawą absolutnie priorytetową" - podkreślił w komunikacie dyrektor MŻW Jacek Karczewski.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy