Przystanek Historia: Katolicy i komunizm

Zaraz po wojnie polscy intelektualiści katoliccy byli zgodni, że katastrofa, która pogrążyła Europę w gruzach, została spowodowana odejściem kultury Zachodu od chrześcijaństwa. Twierdzili, że konieczny jest powrót do tych zdradzonych fundamentów i że – w związku z tym – rola katolicyzmu w odbudowie i przebudowie Polski będzie decydująca. Różniła ich między sobą odpowiedź na pytanie o stosunek katolicyzmu do marksizmu, który także aspirował do odegrania decydującej roli, a do tego dysponował argumentem siły.

Dla wszystkich ważnym puntem odniesienia był francuski personalizm, wtedy uosabiany najbardziej przez Emmanuela Mouniera, założyciela wpływowego periodyku "Esprit". Ale uwaga: Mouniuer wprawdzie był dla nich wszystkich ważny, lecz nie tak samo, bo różne nurty polskiego katolicyzmu udzielały różnych odpowiedzi na jego wizję ugody i współdziałania katolików z komunistami.

Mounier uważał, że nadejście komunizmu jest nieuchronne, a katolicy winni z komunistami współpracować, bo wszystko jest lepsze od starego kapitalistycznego porządku, do cna skompromitowanego moralnie.

Reklama

Jakie były różnice w odpowiedziach "Znaku", "Tygodnika Powszechnego", "Tygodnika Warszawskiego" i "Dziś i Jutro" na te mounierowskie inspiracje? O tym chcemy rozmawiać w Przystanku Historia. Przyczynkiem do rozmowy będzie wydanie przez IPN książki "Personalizm po polsku. Francuskie korzenie polskiej inteligencji katolickiej" autorstwa profesora Piotra H. Kosickiego. Poza autorem, w dyskusji weźmie udział Henryk Woźniakowski, a spotkanie poprowadzi Roman Graczyk.

Czas i miejsce: 20 kwietnia 2017, Przystanek Historia, ul. Dunajewskiego 8 (róg ul. Garbarskiej), godz. 18:00

IPN
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy