Wołyń: Kilkaset nowych zgłoszeń świadków ludobójstwa

Kilkaset zgłoszeń świadków zbrodni wołyńskiej napłynęło do IPN w Lublinie na apel pionu śledczego Instytutu, który prowadzi postępowanie w tej sprawie. Była to zbrodnia ludobójstwa popełniona w latach 1939-45 m.in. przez członków OUN-UPA. IPN zaapelował o relacje i dokumenty.

W lipcu tego roku mija 76 lat od kulminacji zbrodni wołyńsko-galicyjskiej, w której wyniku członkowie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) zamordowali w latach 40. na Wołyniu i we wschodniej Galicji, według szacunków Instytutu, ok. 100 tys. Polaków - mężczyzn, kobiet i dzieci.

Osób pokrzywdzonych i świadków zbrodni poszukują prokuratorzy IPN w Lublinie, którzy prowadzą - największe z obecnych - śledztwo dotyczące zbrodni popełnionych na terenie ówczesnego województwa wołyńskiego.

Po apelu ogłoszonym na początku czerwca napłynęło już kilkaset zgłoszeń z całego kraju, a także z zagranicy. Zgłoszenia napływają za pośrednictwem poczty elektronicznej, telefonicznie, przychodzą listy i oświadczenia - poinformowano w piątek na briefingu w oddziale IPN w Lublinie.

Reklama

"Odzew jest bardzo szeroki, przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Wszystkie osoby, które się do nasz zgłaszają zostaną przesłuchane, zostanie od nich odebrana relacja procesowa, będziemy to robili systematycznie" - powiedział naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Lublinie, prok. Jacek Nowakowski.

Świadkowie będą przesłuchiwani przez prokuratorów w całym kraju, w siedzibach IPN, bądź w swoich domach, do których będą jeździć prokuratorzy. W niektórych przypadkach o pomoc będzie proszona policja. "Przesłuchania już trwają" - zaznaczył Nowakowski.

Prowadzący śledztwo prok. Piotr Zając podkreślił, że to ostatnia szansa dotarcia do świadków zbrodni wołyńskiej, którzy mogą dać świadectwo prawdzie. "Zgłaszają się bezpośredni świadkowie - najczęściej poprzez członków rodzin - bo sami nie są w stanie, mają ponad 90 lat. Podczas tamtych zdarzeń byli nastolatkami, są w stanie to opowiedzieć" - powiedział Zając.

"Każde przesłuchanie wnosi coś nowego. Żeby dokonać prawidłowej oceny prawnej wydarzeń na Wołyniu musimy uwzględnić kontekst historyczny, relacje narodowościowe, stosunki społeczne. To jest ważne także dla historyków, bo kiedyś te materiały będą udostępnione. Wyłania się najróżniejszy obraz przebiegu tych zdarzeń i taka konstatacja, że większość osób, którym udało się przeżyć, to dzięki pomocy Ukraińców, którzy ryzykowali własne życie, żeby ich ostrzec albo przechować" - dodał Zając.

Postawić zarzuty bezpośrednim sprawcom

IPN kieruje apel o zgłaszanie się nie tylko do bezpośrednich świadków zbrodni, ale także do osób im najbliższych i osób, które były zmuszone do ucieczki z Wołynia. "W świetle definicji ludobójstwa pokrzywdzonymi są nie tylko osoby, które straciły życie, ale także takie, które odniosły poważny uszczerbek na zdrowiu, bądź musiały przed śmiercią uciekać" - zaznaczył Zając.

"Apel o zgłaszanie się kierujemy też do wszystkich, którzy posiadają wiedzę na temat tych zdarzeń, dysponują dokumentami, wspomnieniami rodzinnymi, listami ofiar. To wszystko, może przybliżyć nas do prawdy, szczególnie jeśli chodzi o podanie liczby ofiar" - dodał Zając.

Śledztwo prowadzone przez lubelski IPN rozpoczęło się w 2000 r. Dotychczas przesłuchania świadków zbrodni wołyńskiej dotyczyły osób, do których sami docierali prokuratorzy. Przesłuchano około 3,5 tys. świadków, zgromadzono 225 tomów akt, które zawierają też m.in. efekty kwerend w archiwach. Nikomu nie postawiono zarzutów.

"Wiadomo, że przywódcy OUN-UPA oraz osoby, które kierowały akcją eksterminacyjną nie żyją. Natomiast nie wykluczamy tego, że uda się postawić zarzuty bezpośrednim sprawcom, potrzebujemy odpowiedniego materiału dowodowego. Zarzut zbrodni ludobójstwa jest tak poważny, że tu nie możemy działać pochopnie" - podkreślił Zając.

Jak podał IPN w komunikacie "Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Lublinie poszukuje osób pokrzywdzonych i świadków zbrodni ludobójstwa popełnionych w latach 1939-1945 przez członków OUN-UPA oraz inne osoby współuczestniczące na ludności narodowości polskiej zamieszkującej województwo wołyńskie". Podał też adres, na który należy kierować korespondencję w tej sprawie: ul. Wodopojna 2, 20-086 Lublin; numer telefonu: (81) 534 59 11 oraz i adres e-mail: komisja.lublin@ipn.gov.pl

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy