Początki ruchu ludowego

Terenem, na którym powstał ruch ludowy pod zaborami, była Galicja. Jej przewaga nad innymi zaborami polegała na obowiązującym tu, od tzw. patentu lutowego w 1861 r., liberalnym modelu rządów. Z jednej strony możliwe było zakładanie legalnych stowarzyszeń i innych organizacji społecznych (niemożliwe w Królestwie); z drugiej zaś rząd wiedeński nie walczył z polskością (jak rząd w Berlinie), co unieważniało po polskiej stronie konieczność prowadzenia polityki solidaryzmu narodowego.

W Galicji w ogólności wolno było działać, zaś chłopi w szczególności nie musieli tworzyć wspólnego frontu ze szlachtą/ziemianami przeciwko władzy cesarza. Zresztą taki wspólny front chłopsko-ziemiański był trudny do wyobrażenia w Galicji na początku lat 60-tych, bowiem pamięć krwawej chłopskiej rewolty z 1846 r. (tzw. rabacji galicyjskiej) była jeszcze bardzo żywa, a nieuregulowana kwestia serwitutów (prawa do korzystania przez chłopów z łąk i lasów) wciąż na nowo napędzała chłopsko-dworski antagonizm. Naturalnie, barierą wszelkiego działania była świadomość narodowa i społeczna chłopstwa, a pierwszym warunkiem jej sforsowania była alfabetyzacja wsi. Stąd w początkowej fazie takie znaczenie pism popularnych przeznaczonych dla chłopskiego czytelnika.

Reklama

Pierwszym posłem chłopskim w Galicji był, już w 1861 r., Jan Siwiec. Pierwsze gazety ludowe ("Wieniec Polski i "Pszczółka") wydawał od początku lat 60-tych Czesław Pieniążek. Pierwszym liderem ruchu chłopskiego z prawdziwego zdarzenia był ks. Stanisław Stojałowski.

Ks. Stojałowski to postać niezwykle bujna. Syn szlachecki, wstąpił do zakonu jezuitów, gdzie uzyskał święcenia kapłańskie, jednak po kilku latach poprosił o przeniesienie w szeregi kleru diecezjalnego - był wikariuszem, potem proboszczem w diecezji lwowskiej. Był gejzerem pomysłów i tytanem pracy, miał ponadprzeciętne zdolności organizatorskie i krasomówcze (według wielu jemu współczesnych: był demagogiem). Jak zawsze w przypadku nieprzeciętnych jednostek, nie brakowało mu wrogów, seriami popadał w konflikty - ze współpracownikami i partnerami politycznymi, ale także z władzami świeckimi i kościelnymi. Był wielokrotnie aresztowany, szczególnie w okresie kampanii wyborczej, wiernym zakazano z ambon czytania jego pism, był też zasuspendowany przez władzę kościelną, a nawet (w 1896 r.) obłożony ekskomuniką przez Leona XIII, mimo że kilka lat wcześniej ks. Stojałowski, kierując się wskazaniami encykliki Rerum novarum, założył partię chłopską o kierunku chrześcijańsko-społecznym. Ekskomunikę cofnięto w roku następnym po złożeniu przez ks. Stojałowskiego obszernych wyjaśnień w Watykanie.

W 1875 r. ks. Stojałowski kupił od Pieniążka "Wieniec" i "Pszczółkę" i uczynił z nich poczytne czasopisma. Wtedy rozpoczął niezwykle ożywioną i wielokierunkową działalność wśród chłopów: wydawał prasę, zakładał kółka rolnicze, prowadził odczyty i wiece wiejskie. Ale działał też z większym rozmachem, organizując wielotysięczne zgromadzenia chłopskie w metropoliach: np. w Krakowie (1883 r. - w 200-lecie zwycięstwa pod Wiedniem) i w Rzymie (1877 r. - 30-lecie pontyfikatu Piusa IX).

Ks. Stojałowski stał się nie tylko liderem i punktem odniesienia, ale też konkurentem politycznym. W 1893 powstał Związek Stronnictwa Chłopskiego, założony w Nowym Sączu przez braci Jana i Stanisława Potoczków; w roku 1894 ks. Stojałowski zakłada Stronnictwo Chrześcijańsko-Ludowe; w 1895 w Rzeszowie zostaje założone Stronnictwo Ludowe, jego głównymi działaczami byli Bolesław Wysłouch, Jan Stapiński i Jakub Bojko.

Między Stronnictwem Ludowym a partią ks. Stojałowskiego rodzi się silna rywalizacja. Ks. Stojałowski zarzuca SL, że ulega Żydom i masonerii. W ten konflikt włącza się hierarchia kościelna, a nawet papież, ale to tylko wzmaga popularność ks. Stojałowskiego, którego stronnictwo zdobywa w wyborach do wiedeńskiej Rady Państwa w 1897 r, siedem mandatów, podczas gdy partia Wysłoucha, Bojki i Stapińskiego - tylko trzy.

Roman Graczyk

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy