Konferencja Paryska a sprawa polska w 1919 roku

Konferencja pokojowa w Paryżu miała rozstrzygnąć wszelkie problemy sporne tkwiące u źródeł I wojny światowej lub też przez nią wywołane i przez to zapewnić trwały pokój. Polacy wiązali z nią duże nadzieje.

Konferencja pokojowa w Paryżu miała rozstrzygnąć wszelkie problemy sporne tkwiące u źródeł I wojny światowej lub też przez nią wywołane i przez to zapewnić trwały pokój. Polacy wiązali z nią duże nadzieje.

Konferencja rozpoczęła obrady 18 stycznia 1919 r. Wzięło w niej udział 27 państw Ententy. Nie uczestniczyli w niej Niemcy i ich sojusznicy: Austria, Bułgaria i Turcja. Nie brała też udziału Rosja sowiecka.

Przewodniczył konferencji premier Francji, Georges Clemenceau, który wraz z przedstawicielami pozostałych państw tzw. wielkiej czwórki - prezydentem USA, Woodrowem Wilsonem, premierem Wielkiej Brytanii, Davidem L. Georgem i premierem Włoch, Vittorio E. Orlando - odgrywał pierwszorzędną rolę. W gronie tych polityków zapadały najważniejsze decyzje i w niewielkim stopniu liczyli się oni z opiniami pozostałych uczestników konferencji. 

Reklama

Ich opinie w sprawie polskiej były podzielone. Rozważana ona była w szerszym kontekście problemów europejskich, zwłaszcza przyszłości Niemiec i Rosji. Jedynie premier Francji wypowiadał się za odbudową silnego państwa polskiego, które zdolne byłoby prowadzić samodzielną i niezależną politykę i tworzyć barierę rozdzielającą Niemcy i Rosję. 

Zdecydowanie sprzeciwiał się temu szef rządu Wielkiej Brytanii, obawiając się skutków przyłączenia ziem zaboru pruskiego do Polski. Przede wszystkim dostrzegał niebezpieczeństwo zbytniego osłabienia Niemiec, co sprzyjałoby tylko przewrotowi rewolucyjnemu w tym kraju i umocnieniu się bolszewizmu w Europie. Obawiał się również wzmocnienia pozycji Francji. Delegacja polska starała się o jak najszersze poparcie uczestników konferencji i początkowo odnosiła znaczne sukcesy. 

29 stycznia 1919 roku poproszono Romana Dmowskiego na posiedzenie tzw. Rady Dziesięciu w celu przedstawienia stanowiska polskiego. W dłuższym wywiadzie omówił on sytuację Polski i program terytorialny. Przeciwstawił się dążeniom niemieckim do utworzenia w zasadzie buforowego państwa polskiego oraz żądał interwencji wielkich mocarstw na rzecz wstrzymania niemieckich działań militarnych na terenie Wielkopolski i wycofania się Czechów z polskiej części Śląska Cieszyńskiego, zajętej w końcu stycznia 1919 r. wbrew wcześniejszej ugodzie polsko-czeskiej. 

W sprawie zaś polskiego programu terytorialnego argumentował: "Chodzi w tej chwili o to, aby dowiedzieć się, jaka będzie Polska, którą wskrzesić mają Sojusznicy. Jest to na pewno problem  skomplikowany i trudny, gdyż studiując historię można stwierdzić, że w pewnych okresach Polska stanowiła królestwo większe niż jakiekolwiek państwo w Europie. Ale Katarzyna II i Fryderyk Wielki w 1772 r. dokonali podziału Polski i odtąd znalazła się ona pod rządami trzech państw obcych. Czy jest taki kraj, który w podobnych warunkach zachowałby tyle sił witalnych, jakich dowód mamy obecnie w Polsce. Jeśli pytają się, jaka jest ludność Francji lub Włoch albo każdego innego kraju, wystarczy otworzyć jakąkolwiek pracę statystyczną i można będzie zobaczyć, że jest tyle a tyle milionów Francuzów, tyle milionów Włochów itd. (...). inaczej ma się rzecz, jeśli postawi się pytanie, ilu jest Polaków. Jest niemożliwością w obecnej chwili odpowiedzieć na to pytanie. Są Polacy zamieszkujący w Polsce, są Polacy z Niemiec, Polacy z Austrii, są Polacy z Rosji, są jeszcze Polacy, którzy nie mają pełnej świadomości swojej narodowości". 

W celu  określenia  stanowiska konferencji w kwestii polskiej powołano Komisję do Spraw Polskich pod przewodnictwem Julesa Cambona, byłego ambasadora Francji w Niemczech. W kilku przesłanych mu notach delegacja polska przedstawiła swój program terytorialny. Żądała przyznania Polsce Górnego Śląska, Poznańskiego, Prus Zachodnich z Gdańskiem, Warmii i Mazur, a nadto Śląska Cieszyńskiego. Za uzyskanie tych korzyści terytorialnych deklarowała rezygnację ze znacznej części dawnych ziem wchodzących w skład państwa polskiego: guberni kijowskiej, podolskiej, mohylowskiej i witebskiej, a także niektórych terenów guberni wołyńskiej i mińskiej. 

Komisja Cambona przychyliła się do żądań Polaków, lecz wskutek sprzeciwu delegacji brytyjskiej i wspierających ją delegatów amerykańskich odmówiła przyznania Polsce Śląska Cieszyńskiego, Gdańska i okręgu kwidzyńskiego w Prusach Wschodnich. Po dalszych debatach i uzgodnieniach na forum Rady Dziesięciu, czyli Rady Najwyższej Konferencji, po uwzględnieniu postulatów strony niemieckiej, ostatecznie ustalono w projekcie traktatu pokojowego przebieg granicy polsko-niemieckiej. 

Artykuł 27 traktatu stanowił, że po stronie polskiej miały się znaleźć większa część Wielkopolski (bez Wschowy, Babimostu, Międzyrzecza i Skwierzyny), część Pomorza Gdańskiego z 70-kilometrowym wybrzeżem morskim i zachodnia część okręgu kwidzyńskiego. Natomiast o przynależności Górnego Śląska, Warmii i Mazur miał zadecydować plebiscyt. Gdańsk stawał się pod protektoratem Ligi Narodów wolnym miastem przy zagwarantowaniu Polsce odpowiednich praw i przywilejów. 

Traktat ów w imieniu  Polski  podpisali 28  czerwca 1919 r. w Wersalu Ignacy Paderewski i Roman Dmowski. W tym samym dniu podpisali oni dodatkowe traktaty w sprawie ochrony mniejszości narodowych, zobowiązujące władze państwowe do przestrzegania praw religijnych, kulturalno-narodowych i politycznych tych mniejszości. 

W ten sposób w granice państwa polskiego już formalnie zostały włączone obszary o powierzchni około 45 tys. km2, zamieszkałe przez ponad 3 mln osób, w tym w 61,8% przez Polaków. Na znacznym natomiast terytorium, bo obejmującym ponad 27 tys. km2, z prawie 3 mln ludności (w 51,5% polskiej) miały się odbyć plebiscyty decydujące o jego przyszłej przynależności.

------

Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy