Walki o wschodnią granicę Polski w 1918 roku. Wojna w Galicji Wschodniej

U progu niepodległości władze polskie pragnęły odbudować granicę wschodnią w kształcie sprzed pierwszego rozbioru. Naprzeciw tym aspiracjom wychodził dekret Rady Komisarzy Ludowych RFSRR z 29 sierpnia 1918 r. anulujący traktaty rozbiorowe Polski.

U progu niepodległości władze polskie pragnęły odbudować granicę wschodnią w kształcie sprzed pierwszego rozbioru. Naprzeciw tym aspiracjom wychodził dekret Rady Komisarzy Ludowych RFSRR z 29 sierpnia 1918 r. anulujący traktaty rozbiorowe Polski.

Na wschodzie kraju nastąpiło jednak zderzenie się z jednej strony bolszewickiej idei rewolucji światowej, której pomimo wielu uroczystych deklaracji podporządkowano zasadę samostanowienia narodów, oraz aspiracji narodowych Litwinów, Białorusinów i Ukraińców, z drugiej zaś - polskich dążeń narodowo-państwowych i polskiej racji stanu

 

To rodziło niezwykle ostre konflikty o charakterze militarnym. W dodatku  Polska w nikłym stopniu mogła liczyć na poparcie państw Ententy, ponieważ działająca z ich poręczenia wspomniana już komisja Cambona przedstawiła konferencji pokojowej w Paryżu raport, w którym proponowała wytyczyć polską granicę wschodnią według kryterium etnicznego, czyli praktycznie oprzeć ją na linii Bugu.Najwcześniej do zbrojnej konfrontacji doszło z Ukraińcami  w  Galicji  Wschodniej.  

Reklama

Jeszcze w ostatnich tygodniach wojny, 19 października 1918 r. Ukraińska Rada Narodowa we Lwowie proklamowała powstanie Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej. 

W dwanaście dni później ukraińskie oddziały wojskowe przy cichym przyzwoleniu i pomocy władz austriackich opanowały większą część Lwowa oraz Galicję Wschodnią aż po San. Zaskoczyło to zupełnie Polaków, którzy pospiesznie organizowali odsiecz dla Lwowa i usiłowali wyprzeć Ukraińców z zajętych terenów. Po paru tygodniach, w końcu listopada, udało im się odzyskać Lwów, ale krwawe walki polsko-ukraińskie jeszcze się nasiliły.

Sytuacja na Ukrainie była bardzo złożona. Na jej terytorium toczyły walki różne formacje rosyjskie i ukraińskie. Operowały tu wojska bolszewickie oraz kontrrewolucyjna armia generała Antona Denisowa, a obok oddziałów Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej - oddziały Ukraińskiej Republiki Ludowej, kierowane przez tzw. Dyrektoriat z atamanem Semenem Petlurą na czele. Działały tu również władze ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej.

Strona polska usiłowała rozwiązać konflikt polsko-ukraiński poprzez porozumienie z Ukraińską Republiką Ludową. Wspierały ją państwa Ententy zainteresowane przede wszystkim w skierowaniu sił ukraińskich przeciwko odnoszącej na początku 1919 r. znaczne sukcesy militarne Armii Czerwonej. 

Rozmowy polsko-ukraińskie nie przynosiły jednak rezultatów. Wówczas Józef Piłsudski rozpoczął w maju 1919 r. wielką ofensywę w Galicji Wschodniej, przejmując szybko kontrolę nad większością jej terytorium. 

Dalsze działania musiał jednak wstrzymać wskutek interwencji konferencji pokojowej w Paryżu, choć po paru tygodniach Rada Najwyższa konferencji upoważniła rząd polski do wprowadzenia tymczasowej okupacji Galicji Wschodniej aż po rzekę Zbrucz, zastrzegając sobie prawo decydowania w przyszłości o ostatecznym losie tych terenów. 

W tej sytuacji pod koniec czerwca Piłsudski wznowił ofensywę i wojsko polskie szybko dotarło do linii Zbrucza i Styru. 

Niebawem ataman Petlura zgłosił propozycję rokowań. Na początku września podpisano porozumienie rozejmowe polsko-ukraińskie i ustalono rozgraniczenie stref działań militarnych obu stron. Przystąpiono następnie do rokowań politycznych w Warszawie.

------

Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama