1 czerwca 1935 r. Sprowadzenie zwłok matki Józefa Piłsudskiego do Polski, do Wilna

W swojej ostatniej woli marszałek Józef Piłsudski zapragnął by do Polski powróciły zwłoki jego matki, pochowanej w miejscowości Suginty, na Litwie: „A zaklinam wszystkich co mnie kochali sprowadzić zwłoki mojej matki z Sugint Wiłkomirskiego powiatu do Wilna i pochować matkę największego rycerza Polski nade mną. Niech dumne serce u stóp dumnej matki spoczywa. Matkę pochować z wojskowymi honorami ciało na lawecie i niech wszystkie armaty zagrzmią salwą pożegnalną i powitalną tak aby szyby w Wilnie się trzęsły. Matka mnie do tej roli jaka mnie wypadła chowała. Na kamieniu czy nagrobku mamy wyryć wiersz z "Wacława" Słowackiego zaczynający się od słów: Dumni nieszczęściem nie mogą... Przed śmiercią Mama mi kazała to po kilka razy dla niej czytać”.

Trwał wówczas konflikt między Polska a Litwą, i między państwami nie było bezpośrednich stosunków dyplomatycznych, jednak rząd litewski wyraził zgodę na ekshumacje zwłok Marii z Bilewiczów Piłsudskiej. Na Litwę udali się kpt. Mieczysław Łepecki – adiutant zmarłego Marszałka i Czesław Kadenacy – syn starszej siostry Piłsudskiego. Jechali przez Kowno gdzie odbyło się kurtuazyjne spotkanie z władzami litewskimi. „Przyjęto nas grzecznie, ale ozięble i w sposób nie robiący zaszczytu litewskiemu poczuciu gościnności” – zanotował Łepecki w pamiętniku.

Reklama

Do Sugint, na miejsce spoczynku matki Piłsudskiego przybyli 1 czerwca o godz. 8 rano. Wokół grobu zgromadzili się przedstawiciele wszystkich towarzystw polskich na Litwie, autobusami przyjechali Polacy z Kowna, przybyli także okoliczni ziemianie. Mszę św. odprawił proboszcz suginicki, ks. Adolf Bielski, chociaż był Litwinem kazanie wygłosił po polsku. Ekshumacja trwała dwie godziny i zakończyła się o godz. 11.30. Prochy złożono do tej samej metalowej trumny, w której z Belwederu w Warszawie do Krakowa na Wawel przewożono zwłoki Marszałka.

Do granicy polskiej karawanowi wiozącemu trumnę towarzyszył sznur samochodów. Na czele kawalkady jechał samochód korporacji akademickiej Lauda z rozwiniętym sztandarem spowitym krepą.

Zwłoki Marii z Bilewiczów Piłsudskiej zostały uroczyście złożone tymczasowo w dolnej kaplicy kościoła św. Teresy w Wilnie, gdzie znajdowała się już urna z sercem Marszałka. Po przebudowie cmentarza wojskowego na Rossie odbył się powtórny pogrzeb. Na płycie nagrobnej umieszczono napis „Matka i Serce Syna”.

AS

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy