1 lipca 1945 r. Testament Polski Walczącej

Gdy 28 czerwca 1945 roku sterowani przez Związek Sowiecki polscy komuniści powołali - na podstawie umowy jałtańskiej - Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej, reprezentująca Polskie Państwo Podziemne Rada Jedności Narodowej ogłosiła odezwę programową.

Wraz z publikacją Manifestu do Narodu Polskiego i Narodów Zjednoczonych, którego ostatnią częścią był właśnie Testament Polski Walczącej, Rada Jedności Narodowej rozwiązała się. Jakie przesłanie, piórem poety i ostatniego Delegata Rządu na Kraj Jerzego Brauna, Państwo Podziemne pozostawiło Polakom i co chciało przekazać wolnemu światu?

Polska pierwszą ofiarą sowieckiej polityki agresji

W Testamencie podkreślono, że to Polska jako pierwsza stanęła do walki z Niemcami, a później konsekwentnie walczyła u boku aliantów i poniosła ofiary "przewyższający to, co złożyły na ołtarzu wspólnej sprawy wszystkie inne narody demokratyczne". "Polska ma tedy niezaprzeczalne prawo do szacunku i pomocy całej ludzkości cywilizowanej, stała się bowiem symbolem wierności sojuszom, bezkompromisowości i walczącej demokracji".

Reklama

Istotna część Testamentu Polski Walczącej dotyczyła relacji z Rosją Sowiecką, która "przeciwstawiała się celom narodu polskiego" i "dążyła do ekspansji terytorialnej w kierunku zachodnim".

"W swej koncepcji podziału świata na strefy wpływów Rosja sowiecka postanowiła włączyć wszystkie narody środkowo-europejskie w swój system polityczny. Polska granicząca bezpośrednio ze Związkiem Radzieckim stała się pierwszą ofiarą tej polityki" - czytamy.

"Naród polski przyjął Armię Czerwoną jako wyzwolicielkę Polski od jarzma hitlerowskiego. Wkrótce jednak nastąpiło rozczarowanie. (...) Rosja okupowała całe terytorium Polski, w ślad za czym rozpoczęły się rządy NKWD, terror i prześladowanie bohaterów Polski Podziemnej. (...) Mimo tych rozczarowań, stronnictwa Polski Podziemnej zrobiły wielki wysiłek w kierunku porozumienia się ze Związkiem Radzieckim. (...) Ta dobra wola została podeptana przez Rosję sowiecką" - pisał Braun.

W Testamencie Polski Walczącej zaznaczono, że Armia Krajowa nigdy nie współpracowała z Niemcami i nie miała "woli dywersji przeciwko Związkowi Radzieckiemu. Przeciwnie, przedstawiciele władz krajowych i AK usiłowali wszędzie ujawnić się i współpracować z Armią Czerwoną, lecz byli za to aresztowani i rozstrzeliwani".

Pomimo przewagi Sowietów "naród polski nie przestał być sobą. W największych nieszczęściach nie załamał się moralnie i nie ugiął karku przed nikim, kto chciałby nim rządzić z zewnątrz, wbrew jego interesom i woli".

"Polska znalazła się pod nową okupacją"

Jednocześnie poinformowano o rozwiązaniu Rady Jedności Narodowej - z powodu braku możliwości legalnej walki o władzę.

Jednym z powodów tak dramatycznej decyzji był fakt, że "koniec wojny z Niemcami zastał Polskę w sytuacji niesłychanie trudnej, a nawet tragicznej. Gdy inne narody, zwłaszcza zachodnie - po zlikwidowaniu okupacji niemieckiej odzyskały rzeczywistą wolność i mogły przystąpić samodzielnie do urządzania sobie życia - Polska w wyniku wojny, w której poniosła największe ofiary, znalazła się pod nową okupacją, z rządem narzuconym przez ościenne mocarstwo i bez wyraźnych widoków na pomoc swych sojuszników zachodnich".

Na koniec przedstawiono program polskiej demokracji, który zasadniczo różnił się od - jak to ujęto - "pojęcia demokracji w Europie Wschodniej".

"Powstała niemal 70 lat temu <Odezwa Rady Jedności Narodowej do narodu polskiego i narodów sprzymierzonych> oraz towarzyszący jej <Testament Polski Walczącej> to dokumenty wciąż bardzo aktualne. Bez ich znajomości nie sposób zrozumieć tego, że w 1945 roku, pomimo zakończenia okupacji niemieckiej, Polacy wolności nie odzyskali. To także dokumenty, które pokazują, jak mogłaby wyglądać wolna Polska i czego pozbawił nas komunizm" - mówił w rozmowie z PAP dr Andrzej Zawistowski, dyrektor Biura Edukacji Publicznej IPN.

"Szczególną uwagę chciałbym zwrócić na fragment zatytułowany <Program demokracji polskiej>. Pomimo, że powstał ponad pół wieku temu, zawiera bardzo aktualne przesłanie. To znakomity materiał dla nauczycieli i wychowawców wielu przedmiotów na wszystkich poziomach edukacji. Moim zdaniem tekst ten powinien wisieć nad biurkiem każdej osoby sprawującej władzę w Polsce - bez względu na jej szczebel. Mając go przed oczami, w pełni można zrozumieć, czym jest służba publiczna" - dodał naukowiec.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy