11 listopada 1942 r. Ukraińska prowokacja we Lwowie

Ukraińscy nacjonaliści próbowali wykorzystać polskie Święto Niepodległości do sprowokowania niemieckich represji przeciwko polskim mieszkańcom Lwowa.

Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów chwytała się wszelkich sposobów, by uderzyć w Polaków mieszkających na Wołyniu, w Zachodniej Galicji i we Lwowie. Działo się to kilka miesięcy przed wydarzeniami z lipca 1943 roku, czyli ludobójstwem na Wołyniu.

Jednym ze sposobów działań oun-owców, były próby napuszczenia Niemców na Polaków. Ukraińscy nacjonaliści napadali na niemieckie sklepy we Lwowie, a w czasie napadów rozmawiali wyłącznie po polsku. Liczyli, że Niemcy zastosują odpowiedzialność zbiorową na Polakach.

Na ulicach Lwowa pojawiły się również przygotowane przez Ukraińców ulotki w języku polskim o treści: "Jesteśmy także ludźmi i też chcemy żyć" czy "Precz z Hitlerem. Niech żyje Polska!".

Reklama

"Specjalna" prowokacja została przygotowana na 11 listopada 1942 roku, czyli na dzień polskiego Święta Niepodległości. Tego dnia we Lwowie rozrzucono ulotki w języku polskim wzywające do powstania przeciwko Niemcom. Ukraińcy bardzo liczyli na to, że na Polaków spadną surowe represje. Niemcy nie dali się jednak zwieść i aresztowali odpowiedzialnych za prowokację członków "Bandera-Gruppe". W listopadzie 1942 roku rozbito również siatkę ukraińskich nacjonalistów działających w Niemczech. W Berlinie, Hanowerze, Hamburgu i Lipsku zatrzymano w sumie dwustu dziesięciu banderowców.

Źródło: Grzegorz Motyka - Od rzezi wołyńskiej do Akcji "Wisła": konflikt polsko-ukraiński 1943-1947

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy