13 grudnia 1978 r. "Niekonstruktywna" krytyka

W czasie XIII plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii doszło do zgrzytów. Krytykowany Edward Gierek szybko poradził sobie z niechętnymi mu działaczami.

W trakcie obrad, które miały miejsce 13 i 14 grudnia 1978 roku, Tadeusz Grabski wystąpił zaatakował kierownictwo partii i kierującego PZPR Edwarda Gierka. Na celowniku posła znalazła się między innymi polityka gospodarcza pierwszego sekretarza.

Po krytyce ze strony Grabskiego, Gierek zarządził poufną konferencję Biura Politycznego. Po jej zakończeniu, już na sali plenarnej Grabski usłyszał, że jego krytyka została "jednomyślnie" uznana za "niekonstruktywną". W tym momencie doszło do zgrzytu, bo członek politbiura Stefan Olszowski rzucił półgłosem, że krytyka była jednak "niejednomyślna".

Reklama

Tarcia na łonie partii miały związek z narastającym wówczas kryzysem w ludowej Polsce. Jak czytamy w "Kronice PRL", "partyjni sekretarze terenowi, znający rzeczywistość nie tylko z Dziennika Telewizyjnego, choć słali do Warszawy uspokajające raporty, widzieli postępujący rozkład (...) i pasywną wobec kryzysu postawę Gierka, jego bezczynność".

Otwarta krytyka pierwszego sekretarza KC PZPR nie mogła obyć się bez konsekwencji dla "buntowników". Olszowski został usunięty z Sekretariatu KC i w roli ambasadora wysłany na placówkę dyplomatyczną do Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Natomiast Grabski stracił stanowisko pierwszego sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Koninie.

Po odsunięciu Gierka od władzy w 1980 roku, Grabski i Olszowski powrócili na szczyty partyjnej hierarchii do KC PZPR, gdzie stworzyli anty-reformatorską frakcję "twardogłowych" i byli zwolennikami konfrontacyjnej polityki wobec opozycji i "Solidarności".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama