17 marca 1973 r. Gorączka przedpłat na fiata 126p

"Polityka" publikuje reportaż dotyczący przedpłat na samochody fiat 126p. "Panowało przekonanie, że kto pierwszy ten lepszy" - pisał magazyn.

Przypomnijmy, że zastosowany po raz pierwszy w latach 1972-1975 system przedpłat na fiata 126p, polegał na wpłacaniu rat na rachunek oszczędnościowy w Powszechnej Kasie Oszczędności, co miało skutkować otrzymaniem samochodu. Po wpłaceniu całej sumy, nabywca czekał jeszcze na losowanie, które decydowało o kolejności wydawania wymarzonych "maluchów".

Przedpłaty na fiaty 126p stały się gorącym tematem dla mediów.

"Pieniądze już popłynęły. (...) Na godzinę lub dwie przed otwarciem kas, przed oddziałami PKO zebrały się grupki chętnych na fiata 126p. W jednym z oddziałów kierownik, który perswadował kolejce, że nie ma po co się tłoczyć, usłyszał: 'Niech pan głupstw nie opowiada, jak pan nie wie, to niech pan lepiej zamknie dziób'" - można było przeczytać w tekście opublikowanym w "Polityce" 17 marca 1973 roku.

Reklama

"Panowało przekonanie, że kto pierwszy ten lepszy. O to właśnie chodzi ludziom najbardziej: o czas. 'Im późniejszy rok, tym niższa cena, tak?' - pyta kasjerkę oddziału pani w misiu. 'Na 1980 rok tylko 56 tysięcy zł, na 1977 pełną cenę 69 tysięcy. Ja chce zapłacić 75, ale żeby był w tym roku'. Inni swoją niecierpliwość wyrażają oględniej" - tak autor reportażu Andrzej Krzysztof Wróblewski opisywał emocje panujące w kolejkach.

Jak pisała "Polityka", "każdy niemal dyrektor powiatowego czy wojewódzkiego oddziału PKO przyznał, że miał już dziesiątki telefonów i rozmów w cztery oczy z pytaniami, jakby tu zręcznie wylosować wcześniejszy rok zakupu".

Na koniec dodajmy, że władza zakładała realizację przedpłaty z lat 1972-1975 do końca 1980 roku. Jak się jednak okazało, w 1981 roku wciąż było kilkanaście tysięcy niezrealizowanych zobowiązań. 


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy