25 czerwca 1945 r. Sowieckie zbrodnie w Małopolsce

Milicyjne raporty dokumentujące bestialstwo żołnierzy Armii Czerwonej przerażają do dziś. 25 czerwca 1944 roku w krakowskim doszło co najmniej do dwóch zbrodni.

O feralnym 25 czerwca 1944 roku pisze w książce "Wielka trwoga. Polska 1944-1947" Marcin Zaremba, cytując milicyjne raporty.

"[W województwie krakowskim] dnia 25 czerwca o godzinie 2. Dwaj nieznani osobnicy w mundurach wojsk radzieckich uzbrojeni w broń automatyczną zamordowali przez zastrzelenie B. Ludwika, córkę Helenę lat 3 oraz zgwałcili jego żonę B. Agnieszkę, poczem pobili ją, wybijając jej oczy. Osobnicy poza tym zrabowali garderobę i zbiegli" - czytamy w jednym z raportów.

Tego samego dnia Sowieci dokonali innej zbrodni pod Krakowem.

Reklama

"W nocy 26 czerwca o godzinie 2. do mieszkania K. Wincentego w pow. krakowskim wtargnęło dwóch żołnierzy sowieckich, którzy dopuścili się gwałtu na 4-letniej dziewczynce, a potem zrabowali garderobę" - to fragment innego milicyjnego raportu.

Zaremba przytacza również incydent, który wydarzył się w czerwcu 1944 roku pod Poznaniem.

"Żołnierz rosyjski, który usiłował zgwałcić 8-letnią dziewczynkę, wprowadzając ją w żyto, został przetrzymany przez Dzielnicowy Komisariat XI i odstawiony do Komendy Wojennej" - czytamy. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy