26 września 1939 r. Ostatnia szarża kampanii wrześniowej

26 września 1939 roku kawalerzyści 27. Pułku Ułanów imienia Króla Stefana Batorego przeprowadzili ostatnie szarże kampanii wrześniowej. Dzień później oddział przestał istnieć.

Sformowany w czasie wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku, 27. Pułk Ułanów we wrześniu 1939 roku kilkukrotnie ścierał się z wojskami niemieckimi, między innymi w okolicach Mińska Mazowieckiego czy pod Krasnobrodem.

Zgodnie z rozkazem generała Władysława Andersa, ułani mieli wycofywać się na południowy-wschód. 26 września pułk osiągnął linię szosy Jaworów-Krakowiec. Tego samego dnia ma miejsce bitwa z Niemcami.

Do starcia doszło pod Morańcami (dziś na granicy polsko-ukraińskiej), gdzie 27. Pułku Ułanów przeprowadził ostatnią szarżę kampanii wrześniowej. Polscy kawalerzyści dwukrotnie zaatakowali batalion niemieckiej piechoty, ponosząc znaczne straty. Według różnych doniesień, zginęło od 20 do 40 ułanów.

Reklama

Choć Niemcy odparli szarże, to jednak ostatecznie wycofali się z wsi Morańce.

Dzień później 27. Pułku Ułanów walczył z żołnierzami sowieckimi, którzy 17 września dokonali agresji na II Rzeczpospolitą. Polacy ponownie ponieśli spore straty.

Biorąc to pod uwagę, generał Anders rozwiązał zgrupowanie i wydał rozkaz przedzierania się małymi grupami w stronę granicy węgierskiej. Nie wszystkim się to udało. Okrążony przez Sowietów oddział musiał się poddać - tylko niewielu ułanom udało się umknąć czerwonoarmistom. Pozostali żołnierze zostali zamordowani w 1940 roku przez NKWD. Wśród zabitych był między innymi ostatni dowódca 27. Pułku Ułanów podpułkownik Józef Pająk.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ułani
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy