​3 kwietnia 1981 r. W Krakowie rozpoczął się I Ogólnopolski Zjazd Niezależnego Zrzeszenia Studentów

Zjazd odbywał się w auli Wyższej Szkoły Pedagogicznej. Uczestniczyło w nim 264 delegatów wybranych spośród osiemdziesięciu tysięcy członków NZS-u z 77 uczelni.

Zjazd odbywał się w auli Wyższej Szkoły Pedagogicznej. Uczestniczyło w nim 264 delegatów wybranych spośród osiemdziesięciu tysięcy członków NZS-u z 77 uczelni.

Wybrano Krajową Komisję Koordynacyjną NZS, której przewodniczącym został Jarosław Guzy, student socjologii UJ, wiceprzewodniczącymi: Wojciech Walczak (UŁ), Leszek Przysiężny (PG). Członkami Prezydium zostali: Jacek Czaputowicz (UW), Teodor Klincewicz (PW), Konstanty Radziwiłł (AM w Warszawie), Barbara Kozłowska (PŚ w Gliwicach), Maciej Kuroń (WSP w Olsztynie) i Jacek Rakowiecki (UJ).

Spierano się o koncepcję NZS-u. Jarosław Zadencki (UJ) postulował tworzenie organizacji politycznej opartej na tradycji niepodległościowej i działającej na rzecz odbudowy tożsamości narodowej wśród polskiej inteligencji. Z kolei środowisko warszawskie (Marcin Gugulski, Teodor Klincewicz, Maciej Kuroń, ) opowiadało się za NZS-em jako organizacją walczącą o poszerzenie autonomii i samorządności uczelni wyższych. Zjazd nie przyjął jednoznacznego stanowiska w tej kwestii.

Reklama

Zjazd wyraził poparcie dla NSZZ "Solidarność": "Z uwagi na wspólne źródła społeczne obu ruchów, zbieżność celów i statutów, Zjazd deklaruje chęć współdziałania między organizacjami". Studenci jednak wyraźnie podkreślali, że "NZS jest organizacją niezależną i samodzielną".

Uznano za niemożliwą współpracę z Socjalistycznym Związkiem Studentów Polskich "ze względu na zasadnicze różnice w założeniach ideowych i celach działania oraz metodach działania obu organizacji". Wystąpiono także do sejmu z wnioskiem o odwołanie ze stanowiska Janusza Górskiego, ministra nauki, szkolnictwa wyższego i techniki.

Studenci wezwali władze do zwolnienia więźniów politycznych, braci Kowalczyków i Lindy Winsh (czeskiej studentki, uczestniczki strajków łódzkich).

Zażądano również rejestracji NSZZ Rolników Indywidualnych "S": "Sytuacja wymaga natychmiastowych, radykalnych zmian w stosunku do problemu wsi, pierwszym krokiem wskazującym na zrozumienie przez władze powagi sytuacji będzie spełnienie postulatów strajkujących rolników".

AS

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy