8 sierpnia 1914 r. Poddańcza deklaracja Koła Polskiego w Dumie

W obliczu wybuchu I wojny światowej, polscy posłowie w rosyjskiej Dumie złożyli zapowiedź popierania rzekomo "słowiańskiej" polityki zaborczego Imperium.

Wiktor Jaroński, prezes Koła Polskiego w Dumie, przy pełnej akceptacji ze strony Romana Dmowskiego, postanowił zapewnić carat o wierności Polaków w walce Imperium z Prusami. Przedstawiał najprawdopodobniej stanowisko garstki zniewolonych i rusyfikowanych rodaków, powołując się przy tym na hasła Słowiańszczyzny i przywołując bitwę pod Grunwaldem, jako symbol zwycięstwa nad Germanami.

"Świat słowiański i germański, kierowany przez odwiecznego wroga - Prusy - stają do stanowczego starcia" - mówił Jaroński.

"My Polacy, w uczuciach swych i sympatiach do Słowian powinniśmy stanowić jedno. Daj Boże, aby Słowiańszczyzna pod przewodem Rosji, odparła Teutonów, tak jak przed pięcioma wiekami odparła ich Polska i Litwa pod Grunwaldem" - kontynuował.

Reklama

Tym samym politycy Koła Polskiego, zamiast wykorzystać trudne położenie Rosji walczącej z Prusami i Austrią, złożyli caratowi swoisty hołd. Hołd zupełnie niepotrzebny, bo Moskwa i tak siłą wcielała Polaków do carskiej armii, nie potrzebując do tego moralnej zgody Koła Polskiego.

Głównodowodzący carskiej armii wielki książę Mikołaj wyraził jedynie nadzieję, że pod carskim berłem odrodzi się wolna Polska. Wolna pod względem "wiary, języka i samorządu", czyli wciąż stanowiąca intensywnie rusyfikowaną prowincję Imperium Rosyjskiego.

(arwr)

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy