9 grudnia 1980 r. Karlino - marzenia o "Drugim Kuwejcie"

O godz. 17.20 we wsi Krzywopłoty, 4,5 km od Karlina (miejscowość w ówczesnym woj. koszalińskim) na wiertni „Daszewo-1”, w czasie wiercenia na głębokości 2800 m dochodzi do erupcji ropy naftowej, która następnie zapala się.

Bezpośrednią przyczyną erupcji była nieszczelność prewentera - głowicy zabezpieczającej. Wybuch spowodowała iskra z silnika pompy w zetknięciu z ulatniającym się metanem. Pośrednią przyczyną erupcji stały się błędne wyliczenia geologów, którzy spodziewali się ropy na głębokości 2952 m, gdy w rzeczywistości dowiercono się do niej po 2792 metrach.

Ropa tryskała pod ciśnieniem około 560 atmosfer na wysokość ok. 30-40 m, płomień wznosił się na 120 metrów. Ewakuowano mieszkańców pobliskiego gospodarstwa.

W akcji ratunkowej uczestniczyło ok. 1000 osób: na miejsce przybyła straż pożarna, specjalistyczne jednostki wojsk Pomorskiego Okręgu Wojskowego, milicja, drużyna ratownictwa górniczego z Krakowa, specjaliści z Akademii Górniczo-Hutniczej, ekipy ratowników radzieckich i węgierskich. Kierownictwo akcji ratowniczej objął inż. Adam Kilar, dyrektor Zjednoczenia Górnictwa Naftowego i ekspert radziecki Leon Kałyna (Polak z pochodzenia, który uczestniczył w 40 udanych akcjach ratowniczych).

Reklama

Zanim opanowano ogień, artylerzyści odstrzelili uszkodzony prewenter (zużywając 232 pociski) i odtworzono zniszczoną infrastrukturę do odbioru ropy naftowej. Płomień zdmuchnęły urządzenia obsługiwane przez radzieckich ratowników z Połtawy - agregaty AGWT (umieszczone na samochodach silniki wojskowych odrzutowców MIG 17).

Pożar opanowano 10 stycznia 1981 r. o godzinie 9.22, zaś o godz. 15.38 założono nowy prewenter. Tym samym uznano akcję gaszenia erupcji ropy za zakończoną po 32 dniach trudnych zmagań. W tym czasie spaliło się 10-30 tys. ton ropy i 30-50 mln m sześć. gazu ziemnego. Na ugaszenie pożaru i wszystkie prace z tym związane wydano 300 mln ówczesnych złotych.

Pierwszy transport z wydobytą ropą wyruszył do rafinerii w Trzebini 16 stycznia 1981 r. o godzinie 15.55. Pociąg składał się z siedemnastu cystern zawierających ponad siedemset osiemdziesiąt ton ropy.

Z kopalni ropy Karlino wydobyto do 2002 r. - 248 239 ton ropy naftowej o średniej jakości (0.58 proc. siarki, 33.5 proc. benzyny, z zawartością parafiny i frakcji oleju napędowego). Dawne złoże jest teraz podziemnym magazynem gazu o pojemności 30 mln m sześć.

AS

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy