Komandosi Polskich Sił Zbrojnych

Gdyby chcieć, w zgodzie z formalnymi strukturami i podległością organizacyjną Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, opisać oddziały predestynując do miana "komandosów", należałoby wspomnieć: Cichociemnych, żołnierzy Kierownictwa Dywersji (Kedywu) Armii Krajowej, kilka grupa do zadań specjalnych w obrębie większych jednostek liniowych oraz dwie najbardziej chyba znane jednostki polskich komandosów - Samodzielną Kompanię Komandosów oraz Samodzielną Kompanię Grenadierów.

Elitarne formacje, jaki byli komandosi oraz żołnierze specjalnie szkoleni do zadań dywersyjnych, nie miały tradycji w przedwojennej Polsce, tak samo zresztą jak wojska pancerne czy oddziały powietrznodesantowe. Zrodziły się z potrzeby chwili, w czasie II wojny światowej.

Pod względem poziomu i zaawansowania wyszkolenia wszystkie wspomniane formacje były mniej więcej na podobnym poziomie, biorą oczywiście pod uwagę specjalizacje konkretnych oddziałów. Gdzieniegdzie pojawiały się subiektywne opinie i zadęcia członków poszczególnych oddziałów, ale tu większą rolę grały ambicje i duma niż realne oceny.

Reklama

Jedno było jednak wspólne dla wszystkich - Polscy ochotnicy w procesie intensywnego szkolenia wykazywali się wyraźnie większą determinacją, zaangażowaniem i sumiennością od swoich alianckich kolegów. Podkreślali to nawet obserwatorzy Brytyjscy i Amerykańscy, nieskorzy - delikatnie mówiąc - do chwalenia Polaków. W efekcie końcowym, Polacy byli elitą wśród alianckich oddziałów specjalnych. Konserwatywni i zadufani Anglicy przemilczali ten fakt, ale już pragmatyczni Amerykanie chętnie i licznie pozyskiwali polskich instruktorów do szkolenia swoich żołnierzy.

Różnice występowały w formach walki polskich komandosów. Cichociemni i żołnierze Kedywu walczyli w okupowanym kraju, pojedynczo lub w małych grupach, spotykali się na konkretnych akcjach, po których wracali do funkcjonowania (kamuflowania się) w warunkach cywilnych. Jednostki na Zachodzie działały w zwartych szeregach na froncie.      

Samodzielna Kompania Komandosów

Na początku sierpnia 1942 roku lord Louis Mountbatten, dowódca angielskiego "Combined Operation", zwrócił się do Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych gen. Władysława Sikorskiego z propozycją utworzenia polskiego oddziału komandosów. Efektem tych rozmów był rozkaz o stworzeniu polskiej kompanii komandosów, wydany 28 sierpnia 1942 roku.

Kompania powstała we wrześniu 1942 roku w Szkocji. Przyjmowanie ochotników trwało 3-4 tygodnie. Jej organizatorem i dowódcą był kpt. Władysław Smrokowski. Polscy komandosi od koloru beretów nazwani zostali "zielonymi diabłami".

Już 10 października 1942 r. kompania odjechała do Północnej Walii, gdzie weszła w skład brytyjskich oddziałów Commando. Wkrótce rozpoczęło się intensywne i wszechstronne szkolenie. Po miesięcznym pobycie w Fairbourne, kompania wyjechała na 3-tygodniowy trening do tzw. Commando Depot, znajdującego się w miejscowości Achnacarry, gdzie żołnierze uczyli się odwagi, samodzielności, koleżeństwa, prawdomówności, dbałości o wygląd zewnętrzny oraz technik walki i szczegółów dotyczących broni, również nieprzyjaciela.

We wrześniu 1943 r. kompania znalazła się na terenie Algierii, szkoląc się intensywnie w nowych warunkach klimatycznych. 1 grudnia 1943 roku polska Samodzielna Kompania Komandosów, licząca siedmiu oficerów i 84 szeregowych, wylądowała w Tarencie w południowych Włoszech. 13 grudnia znalazła się w miasteczku Capracotta, w górskim obszarze nad rzeką Sangro. Następnego dnia patrol pod dowództwem kpt. Smrokowskiego przekroczył rzekę, jako pierwszy oddział aliancki na tym odcinku, i walką rozpoznał ugrupowanie nieprzyjaciela.

W nocy z 21 na 22 grudnia w rejonie miasteczka Pescopennataro kompania w zaciętym boju odparła natarcie około 250 niemieckich strzelców alpejskich, przechodząc tym samym swój chrzest bojowy.

W dniu 10 stycznia 1944 roku została przesunięta na północ od Neapolu, gdzie przygotowywane było natarcie nad rzeką Garigliano.

Od 4 kwietnia 1944 roku kompania została wyłączona z brytyjskich oddziałów Commando i rozkazem oficjalnie została włączona w skład 2 Korpusu Polskiego, pod nazwą Samodzielna Kompania Komandosów.

W nocy z 11 na 12 maja 1944 roku rozpoczęła się czwarta bitwa o Monte Cassino. 14 maja kompania została podporządkowana 5 Kresowej Dywizji Piechoty. Otrzymała rozkaz zdobycia wzgórza San Angelo. W walkach o rejon Monte Cassino straty kompanii wyniosły 55 rannych i 8 zabitych.

3 czerwca 1944 roku Samodzielna Kompania Komandosów została przerzucona w rejon Campobasso. Z początkiem lipca komandosi wzięli udział w kampanii adriatyckiej.

15 sierpnia  Samodzielna Kompania Komandosów została przekształcona w Batalion Komandosów. W listopadzie 1944 roku przemianowano go na 2 Batalion Komandosów Zmotoryzowanych. Pod koniec 1944 roku jego stan wynosił 34 oficerów i 831 szeregowców.

Samodzielna Kompania Grenadierów

Utworzona została oficjalnie rozkazem Naczelnego Wodza nr 969/43 z 4 sierpnia 1943 r., jako wyborowa jednostka spadochronowa do zadań specjalnych. Jednak już pół roku wcześniej nieformalnie trwały pierwsze działania organizacyjne, na zasadzie zaciągu ochotniczego. Samodzielna Kompania Grenadierów składała się z młodych, silnych i sprawnych ochotników, znających bardzo dobrze język francuski, których poddano specjalnemu szkoleniu dla komandosów. Oddział podlegał bezpośrednio Sztabowi Naczelnego Wodza, a jej dowódca miał uprawnienia dowódcy batalionu.

Zadaniem kompanii było współdziałanie na terenie okupowanej Francji z Polską Organizacją Walki o Niepodległość  w wykonaniu tzw. "Planu Bardsea", w czasie lądowania wojsk sojuszniczych w Normandii. Kompania miała być zrzucona w północnej Francji, w rejonie Lille i wraz z tamtejszym batalionem POWN brać udział w akcji sabotażowo-dywersyjnej, celem sparaliżowania ruchu wojsk niemieckich. W późniejszej fazie kompania miała stać się zalążkiem pułku spadochronowego.

W akcji miał uczestniczyć rzut bojowy kompanii w składzie 15 patroli po 5 osób każdy: dowódca, zastępca dowódcy, miner, strzelec wyborowy z karabinem z lunetą i radiooperator. Pozostali żołnierze kompanii byli już wcześniej przerzuceni do Francji, jako dowódcy, instruktorzy i radiotelegrafiści dla tamtejszej siatki konspiracyjnej. Większość z nich brała udział w dostarczaniu do Londynu, drogą radiową, ważny informacji wywiadowczych oraz w licznych akcjach sabotażowych i dywersyjnych.

W końcu sierpnia 1944 r. miał nastąpić zrzut grup bojowej Samodzielnej Kompanii Grenadierów do Francji, ale w z powodu wcześniejszego zajęcia Lille przez aliantów akcja została wstrzymana. Władze polskie zażądały zatem wysłania kompanii do walczącej Warszawy, ale Brytyjczycy odmówili tłumacząc swoją decyzje trudnościami technicznymi.

Na początku września 1944 r. wielu żołnierzy opuściło kompanie na własną prośbę. Przeniesiono ich do 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej i do innych jednostek. Samodzielna Kompania Grenadierów formalnie istniała jeszcze przez rok, a jej definitywny koniec nastąpiła 1 września 1945 roku, choć już od kwietnia trwała jej likwidacja.

Skład i stany Samodzielnej Kompanii Grenadierów ulegały kilkakrotnym zmianom. Początkowy etat przewidywał 22 oficerów i 119 podoficerów i szeregowców. W lutym 1944 roku etat zwiększono do 39 oficerów i 143 podoficerów i szeregowców. Ostatecznie 28 lutego 1945 roku zatwierdzono etat: 58 oficerów i 262 podoficerów i szeregowców.

Próby stworzenia oddziałów komandosów miały miejsce również na froncie wschodnim, w polskiej armii podległej ZSRR. Jednak skala tych działań była marginalna i nieporównywalnie mniejsza do tego, co działo się w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie.   

Tomasz Szczerbicki

 

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Polskie Siły Zbrojne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy