IPN: Stan wojenny zniszczył pragnienia Polaków

Prezes IPN Łukasz Kamiński uważa, że stan wojenny zniszczył pragnienia Polaków. 34 lata temu 13 grudnia 1981 roku na terenie całej Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, niezgodnie z Konstytucją PRL został wprowadzony stan nadzwyczajny.

Komunistyczne władze wprowadziły go na mocy podjętej niejednogłośnie uchwały Rady Państwa z 12 grudnia 1981 roku, na polecenie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego - pozakonstytucyjnego tymczasowego organu władzy, faktycznie nadrzędnego wobec konstytucyjnych władz państwowych. 

Zabili nadzieję

Zdaniem doktora Łukasza Kamińskiego, największy koszt stanu wojennego, jaki poniosło społeczeństwo, miał wymiar moralny. Przede wszystkim należy mówić o zabiciu ogromnej nadziei, którą wzbudziła "Solidarność". Prezes IPN uważa, że entuzjazmu i jedności, jakie pojawiły się w latach 1980-81, do dziś nie udało się odbudować.

Reklama


Prezes IPN podkreśla, że w niezwykle trudnej sytuacji postawieni zostali artyści. Wyjaśnia, że po kilku miesiącach wolności, nagle nie mogli oni m.in. prezentować swoich prac w galeriach państwowych. Dzięki temu jednak narodził się ruch "podziemnej kultury niezależnej". 

Ważna rola kościoła

Łukasz Kamiński przypomina też, że niezwykle ważną rolę dla "podziemnych artystów" odegrał Kościół. Dodaje, że swoją nierówną walkę z totalitarnym systemem stoczyli również studenci.

W czasie stanu wojennego zginęło około 100 osób, a komunistyczne władze internowały około 10 tysięcy działaczy opozycji antykomunistycznej. W 2011 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że wprowadzenie stanu wojennego naruszyło nawet konstytucję PRL-u, mimo to odpowiedzialni za wprowadzenie stanu wojennego nie ponieśli konsekwencji.

Informacyjna Agencja Radiowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy