Krakowskie uczelnie uczciły 76. rocznicę Sonderaktion Krakau

- Po raz pierwszy Uniwersytecki Dzień Pamięci jest wspólnym świętem wszystkich krakowskich szkół wyższych – powiedział rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Wojciech Nowak. W piątek wszystkie krakowskie uczelnie uczciły 76. rocznicę Sonderaktion Krakau.

Wcześniej uczelnie w Krakowie w różnych dniach i w różnym zakresie obchodziły rocznice aresztowania przez hitlerowców pracowników naukowych.

Uniwersytet Jagielloński zawsze upamiętniał to wydarzenie 6 listopada - to właśnie tego dnia 1939 r. hitlerowcy aresztowali w UJ i wywieźli do obozów koncentracyjnych 183 profesorów i wykładowców krakowskich uczelni.

"W Uniwersytecie Jagiellońskim 6 listopada zawsze były duże i ważne obchody - podobnie jak w innych szkołach wyższych Krakowa, tylko, że w nich obchody organizowane były w różnych dniach i w różnym zakresie. W tym roku postanowiliśmy, aby ten dzień pamięci był dla całej społeczności akademickiej Krakowa i nam się to udało" - powiedział rektor.

Reklama

Główne uroczystości odbyły się w Collegium Novum. To tutaj nastąpiły okolicznościowe przemówienia, apel pamięci, emisja filmu "Universita Restituta - 19 maja 1945 r. - pierwsza po II wojnie światowej inauguracja roku akademickiego" i złożenie kwiatów pod tablicami pamiątkowymi, a także przed Dębem Wolności obok budynku. Wieniec spoczął także przed tablicą pamiątkową w koszarach 16. Batalionu Powietrznodesantowego im. gen. bryg. Mariana Zdrzałki.

"Dla uniwersytetu, dla środowiska krakowskiego, bardzo ważną uroczystością jest pamięć o Sonderaktion Krakau. To jest największe zobowiązanie dla tych wspaniałych ludzi, którzy przez to piekło przeszli" - powiedział rektor.

W piątek wszyscy rektorzy krakowskich uczelni wraz z przedstawicielami studentów złożyli też kwiaty na grobach zmarłych profesorów pochowanych na cmentarzach Rakowickim i Salwatorskim. Na cmentarzu Rakowickim nastąpiło również uroczyste odsłonięcie wyremontowanego nagrobka wybitnego botanika prof. Bogumiła Pawłowskiego.

76 lat temu, 6 listopada, Niemcy podstępnie zwabili krakowskich uczonych do Collegium Novum, po czym aresztowali ich i wywieźli do obozów koncentracyjnych. Sonderaktion Krakau była jedną z najdramatyczniejszych akcji przeciwko polskiej inteligencji.

Ówczesny rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego Tadeusz Lehr-Spławiński na żądanie sturmbannfuehrera SS Bruno Muellera zaprosił profesorów na godz. 12 do sali wykładowej nr 66 im. Mikołaja Kopernika w Collegium Novum (dziś sala nr 56 im. Józefa Szujskiego). Uczeni mieli tu wysłuchać wykładu dowódcy SS o stosunku III Rzeszy i narodowego socjalizmu do zagadnień nauki i szkolnictwa wyższego.

Zamiast zapowiedzianej prelekcji w Collegium Novum uczeni usłyszeli od Bruno Muellera, który przeprowadził tę akcję, że Uniwersytet Krakowski był zawsze ośrodkiem antyniemieckim i z tych względów zostanie zamknięty, a profesorowie skierowani do obozu.

W sumie hitlerowcy aresztowali 183 profesorów i wykładowców krakowskich uczelni, 155 z Uniwersytetu Jagiellońskiego, 22 z Akademii Górniczej oraz trzech z Akademii Handlowej.

Aresztowani najpierw trafili do więzienia na Montelupich, potem do koszar 20. pułku piechoty przy ul. Mazowieckiej, a później do więzienia we Wrocławiu. W międzyczasie, w wyniku akcji Polskiego Czerwonego Krzyża, zwolniono kilkunastu aresztowanych, m.in. prawnika Fryderyka Zolla i profesorów ukraińskich. 27 listopada więźniów przewieziono do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen niedaleko Berlina.

Wskutek międzynarodowego poruszenia Niemcy zwolnili część więźniów z obozu w Sachsenhausen - jak zwracają uwagę historycy, był to jedyny taki przypadek w dziejach niemieckich obozów koncentracyjnych.

8 lutego 1940 roku obóz opuściło 102 więźniów, którzy ukończyli 40. rok życia. Przed zwolnieniem musieli się pisemnie zrzec wykonywania w przyszłości swoich zawodów. Pozostałych profesorów naziści przewieźli do innych obozów, m.in. do Dachau (4 marca 1940) i później częściowo zwalniali.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy