​Wojna rosyjsko-japońska 1905 roku - powstanie Stronnictwa Polityki Realnej

Wybuch wojny rosyjsko-japońskiej zmobilizował polskie ugrupowania ugodowe wobec cara do bardziej zdecydowanych działań.

Wybuch wojny rosyjsko-japońskiej zmobilizował polskie ugrupowania ugodowe wobec cara do bardziej zdecydowanych działań.

Liczono, że zaangażowanie się Rosji w wojnę będzie okazją do uzyskania pewnych ustępstw, co z kolei podniesie mocno nadszarpnięte zaufanie do tego ugrupowania. Rysujące się perspektywy skłoniły indywidualnych działaczy do skupienia się w jednej organizacji. W marcu 1904 roku na zjeździe w Wiedniu powołali oni Stronnictwo Polityki Realnej (tzw. realiści).

W prasie ugodowej pojawiła się odezwa do społeczeństwa, wyrażająca poważne obawy o losy wojny i zgubne skutki, jakie dla Polski miałaby klęska Rosji. Zdecydowano się także na wysłanie na front katolickiego oddziału sanitarnego, złożonego z lekarzy, sióstr zakonnych i kapłanów. W komitecie mającym przygotować ekspedycję znaleźli się obok arcybiskupa Popiela m.in. Ksawery Branicki, Włodzimierz Czetwertyński, Ludwik Górski, Leopold Kronenberg i Maurycy Zamoyski. "Sprawa ambulansu" spotkała się z krytyką społeczeństwa i pozostałych ugrupowań, w tym Stronnictwa Demokratyczno - Narodowego, które wysłało do arcybiskupa list ostrzegający go przed skutkami agitacji prowadzonej z ambon, a młodzież "endecka" wybiła szyby w pałacu arcybiskupim.

Reklama

Po kilku miesiącach wydarzenia wewnętrzne w Rosji, a więc śmiertelny zamach na ministra Plehwego (28 XII 1904) i klęski pod Port Arturem i Laojanem zmobilizowały "realistów" do dalszych wystąpień. Nowy minister spraw wewnętrznych, książę Piotr Światopołk-Mirski, w obliczu narastających trudności wspomniał o złagodzeniu rządów i wydał zezwolenie na zjazd rosyjskich ziemstw. Zmobilizowało to rosyjską inteligencję do organizowania różnego rodzaju zjazdów i zebrań, na których dyskutowano aktualne problemy polityczne.

Atmosfera panująca w Rosji udzieliła się także Królestwu Polskiemu. Na zebraniach i zjazdach dyskutowano nad kształtem "odnowionej" Rosji i miejscem, jakie zajmie w niej Polska. Do Petersburga zostaje wysłanych kilka "listów" i "memoriałów" poruszających aktualne i przyszłe problemy. Wśród nich znalazł się także list Henryka Sienkiewicza, w którym pisarz w literackiej formie przedstawił upośledzenie kraju wydanego na łup biurokracji. Memoriał postulujący zniesienie ograniczeń prawnych ludności polskiej, podpisany przez 23 konserwatywnych notabli, złożony został w ministerstwie spraw wewnętrznych.

Władysław Tyszkiewicz, ośmielony zapowiedziami złagodzenia kursu politycznego, wystosował do księcia Światopołk-Mirskiego memoriał, w którym już nieco śmielej postulował przywrócenie praw dla języka polskiego. Brak zdecydowania wśród "realistów" i dwuznaczna postawa "endecji" zachęciły grupę niezależnej inteligencji warszawskiej, kierowanej przez Andrzeja Niemojewskiego i Rafała Radziwiłłowicza do dyskusji nad własną koncepcją ułożenia stosunków z Rosją.

Program, zwany później programem postępowych demokratów, postulował przywrócenie stanu prawnego, jaki został wypracowany na Kongresie Wiedeńskim (1815). Polska miała się znaleźć w ramach ogólnorosyjskiej monarchii konstytucyjnej z szeroką autonomią i swobodami obywatelskimi. Program nie zyskał szerszego poparcia, ai sami członkowie "stronnictwa" podchodzili sceptycznie do możliwości jego realizacji.

------

Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 1999

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Leopold Kronenberg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy