HISTORIA NA FOTOGRAFII | Czwartek, 16 października 2014 (12:00)
19 października 1984 r. kapelan solidarności, ks. Jerzy Popiełuszko wracał do Warszawy z parafii pw. św. Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy. Niedaleko miejscowości Górsk na trasie do Torunia został uprowadzony wraz ze swoim kierowcą przez trzech funkcjonariuszy Departamentu IV MSW, zajmującego się zwalczaniem Kościoła katolickiego: Grzegorza Piotrowskiego, Leszka Pękalę i Waldemara Chmielewskiego. Esbecy przebrani w mundury milicjantów drogówki zatrzymali auto, związali księdza i wrzucili go do bagażnika. Szofer Waldemar Chrostowski, którego skuto i posadzono na tylnym siedzeniu, zdołał wyskoczyć z samochodu w czasie jazdy i uciec. 37-letni kapelan "Solidarności" był torturowany, czego dowiodły później badania w Zakładzie Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Białymstoku. Kapłanowi związano ręce tak, by próbując nimi poruszać, zaciskał sobie pętlę na szyi. Ciało księdza mordercy włożyli do worka, obciążyli kamieniami i wrzucili do zalewu na Wiśle k. Włocławka. Ciało zamordowanego księdza wyłowiono z zalewu dopiero 30 października. 3 listopada 1984 r. w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie odbyły się uroczystości pogrzebowe, które zamieniły się w wielką manifestację. Uczestniczyło w niej ok. miliona wiernych. Duchowny został pochowany przy kościele św. Stanisława Kostki, gdzie był wikarym. Proces ws. śmierci ks. Popiełuszki toczył się od 27 grudnia 1984 - 7 lutego 1985 r. przed Sądem Wojewódzkim w Toruniu. Piotrowski, Pękala i Chmielewski zostali oskarżeni i skazani za uprowadzenie, torturowanie i zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki, zaś ich przełożony płk Adam Pietruszka (zastępca dyrektora Departamentu IV MSW) – za sprawstwo kierownicze zbrodni. Piotrowskiemu i Pietruszce sąd wymierzył karę 25 lat pozbawienia wolności, Pękali – 15 lat, a Chmielewskiemu – 14. Dzięki interwencji Czesława Kiszczaka i późniejszym amnestiom wyszli z więzienia znacznie wcześniej (Chmielewski - w 1989, Pękala - w 1990, Pietruszka - w 1995, Piotrowski - w 2001). Dziś wszyscy przebywają na wolności. Nikt więcej nie odpowiedział za tę zbrodnię. Główni zleceniodawcy nie zostali dotąd osądzeni. Nie wyjaśniono także wszystkich okoliczności związanych z zabójstwem księdza.
1 / 22
Ksiądz Jerzy Popiełuszko podczas mszy za ojczyznę w kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu, sierpień 1983, Warszawa,
Źródło: Agencja FORUM