18 grudnia 1933 r. Bierut skazany za szpiegostwo

18 grudnia 1933 roku, tydzień po kolejnym już aresztowaniu, działacz Komunistycznej Partii Polskiej i sowiecki agent Bolesław Bierut został skazany na 7 lat więzienia za działalność na rzecz obcego wywiadu.

Przypomnijmy, że na początku lat 20. zeszłego stulecia za działalność w wywrotowej Komunistycznej Partii Robotniczej Polski Bierut był aresztowany trzykrotnie. Już jako członek sterowanej przez Sowietów Komunistycznej Partii Polski wyjechał do Moskwy, gdzie - pod agenturalnym pseudonimem Jan Iwaniuk - przeszedł szkolenie z zakresu konspiracji, pracy wywiadowczej oraz sabotażu.

Umiejętności te miał wykorzystać po powrocie do Polski. Wcześniej jednak Bieruta wysyłano do Czechosłowacji, Austrii i Bułgarii. Z tej ostatniej misji musiał salwować się ucieczką do Moskwy, gdyż groziło mu - jako agentowi - aresztowanie.

Reklama

Wreszcie w 1932 roku Bierut wrócił do kraju, gdzie rozpoczął działalność na rzecz wydziału wojskowego Komunistycznej Partii Polski. Mówiąc wprost "Wacek", bo takim pseudonimem posługiwał się wówczas Bierut, pracował na rzecz wojskowego wywiadu Związku Sowieckiego.

Właśnie z tego powodu 11 grudnia 1933 roku został aresztowany, a tydzień później skazany na 7 lat więzienia za działalność na rzecz obcego wywiadu. W czasie procesu - jak pisze profesor Jerzy Eisler w "Siedmiu wspaniałych. Poczet pierwszych sekretarzy KC PZPR" - Bierut "zaprzeczał oczywistym faktom". Wyrok został potwierdzony orzeczeniem sądu apelacyjnego w 1935 roku.

Bierut odbywał karę pozbawienia wolności w Warszawie, Mysłowicach i Rawiczu. W tym czasie zagraniczne kierownictwo KPP zaocznie wykluczyło go z partii. Przyczyna? "Niegodne komunisty zachowanie się podczas śledztwa i rozprawy sądowej". Drugim powodem było zatrudnienie przez Bieruta w charakterze łączniczki żony byłego białogwardzisty i szpiega.

Eisler przypomina w swojej książce, że fakt dyscyplinarnego wykluczenia z partii był skrzętnie skrywany w czasach PRL.

Sam Bierut nie miał wiedzy o decyzjach podjętych za jego plecami. Decyzję o usunięcia go z komunistycznej partii cofnięto w 1940 roku w Moskwie, uznając ją za bezpodstawną. Tymczasem pobyt w więzieniu uratował Bierutowi życie. Przypomnijmy, że Józef Stalin po rozwiązaniu w 1938 roku KPP dokonał czystki i wymordował polskich działaczy komunistycznych przebywających w Związku Sowieckim. Los ten zapewne spotkałby i Bieruta, który w tym czasie przebywał jednak w więzieniu. Jak pisał Aleksander Kochański w "Dwóch autobiografiach Bolesława Bieruta z 1940 i 1941 roku" ("Zeszyty Historyczne") o polskich komunistach, "ocaleli ci, którzy osadzeni byli w polskich więzieniach, zaś tych, co się przed tymi więzieniami chronili ZSPP, spotkała śmierć".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy