21 kwietnia 1920 r. Umowa Piłsudski-Petlura

Zwana powszechnie umową Piłsudski-Petlura, podpisany w Warszawie polsko-ukraiński tajny układ międzyrządowy, był sojuszem przygotowującej się do walnej rozprawy z bolszewikami II Rzeczpospolitej i walczącej o niepodległość Ukraińskiej Republiki Ludowej Semena Petlury.

W 1920 roku sytuacja  -faktycznie istniejącej jedynie formalnie - Ukraińskiej Republiki Ludowej była dramatyczna. Walczące z przeważającymi siłami sowieckimi, nieliczne i źle wyposażone wojska Petlury były skazane na porażkę. Tymczasem toczące wojnę z bolszewikami Polska szykowały się do ofensywy na Ukrainie.

Tym samym dwa wrogo nastawione do siebie kraje połączył wspólny przeciwnik. Polska w tym związku była oczywiście siłą dominującą. Nic zatem dziwnego, że Petlura - w zamian za uznanie Ukraińskiej Republiki Ludowej i jego Dyrektoriatu jako rządu Ukrainy - przełknął zaproponowane przez rząd II Rzeczpospolitej projekt granicy polsko ukraińskiej.

Reklama

Linię graniczną między Polską i Ukrainą stanowić miała dawna granica między Rosją i Austro-Węgrami, co przekreślało jakiekolwiek dążenia Ukraińców do przesunięcia granic na zachód.

"Na północ od rzeki Dniestru wzdłuż rzeki Zbrucz, a następnie wzdłuż byłej granicy między Austro-Węgrami a Rosją do Wyszegródka, a od Wyszegródka na północ przez wzgórza Krzemienieckie, a następnie po linii na wschód od Zdołbunowa, następnie wzdłuż wschodnich granic administracyjnych powiatu rówieńskiego, dalej na północ wzdłuż granicy byłej guberni mińskiej do przecięcia jej przez rzekę Prypeć, a następnie Prypecią do ujścia jej. Co do powiatów rówieńskiego, dubieńskiego i części krzemienieckiego, które obecnie przypadają Rzeczypospolitej Polskiej, nastąpi później ściślejsze porozumienie" - można było przeczytać w II punkcie układu.

Jednocześnie Polska przyznała Ukrainie terytoria na wschód od linii granicznej do granic Rzeczpospolitej z roku 1772 (przedrozbiorowej), które II Rzeczpospolita już posiadała lub zamierzała odzyskać od Rosji drogą orężną lub dyplomatyczną.

Wreszcie kraje zobowiązywały się nie zawierać umów międzynarodowych skierowanych przeciw sobie. Jak później zobaczymy, polityczna rzeczywistość spowodowała, że ten zapis pozostał jedynie na papierze.

Kilka dni po zawarciu tajnego układu, 24 kwietnia 1920 roku Polska i Ukraina podpisały konwencję wojskową, dotyczącą współdziałania militarnego przeciw bolszewikom. Umowa została podpisana przez ukraińskiego generała Wołodymyra Sinklera i Walerego Sławka, najbliższego współpracownika Piłsudskiego.

Kolejne miesiące zasadniczo wpłynęły na kształt stosunków polsko-ukraińskich. Najwyższym wysiłkiem Polsce udało się odepchnąć ofensywę Armii Czerwonej nad Wisłą i wypchnąć bolszewików poza granice kraju. Po bitwie nad Niemnem i zagonie Korpusu Jazdy pułkownika Juliusza Rómmla na żytomierski Korosteń, Piłsudski wstrzymał dalszą ofensywę, choć droga na Kijów stała otworem.

Marszałek miał świadomość, że Polska nie jest w stanie kontynuować ofensywy i chciał wykorzystać druzgocącą porażkę Armii Czerwonej do zawarcia szybkiego pokoju. Tego domagało się polskie społeczeństwo, które niechętnie patrzyłoby na kontynuowanie walk - tym razem już na rzecz niepodległej Ukrainy.

Piłsudski wykonał jeszcze piękny gest w stronę wojsk ukraińskich. Przed wycofaniem wojsk polskich, pozwolił walczącym dalej z bolszewikami żołnierzom Petlury na bezpieczne przegrupowanie sił. Dodatkowo Polacy przekazali Ukraińcom broń i sprzęt. Fakt, że sytuacja ukraińskiego wojska była dramatyczna, to już inna sprawa.

Rozejm polsko-bolszewicki, a następnie zawarty 18 marca 1921 roku traktat ryski był faktycznym anulowaniem umowy Piłsudski-Petlura i wycofaniem się II Rzeczpospolitej z uznania dyplomatycznego Ukraińskiej Republiki Ludowej, a akceptacją bolszewickiej Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Niestety, taką postawę wymusiły okoliczności. Wyczerpana Polska, w przeciwieństwie do pokonanej, ale mającej prawie niewyczerpane zasoby Rosji Sowieckiej, nie była w stanie kontynuować wojny przez kolejny rok. Ukraińcy uznali to jednak za zdradę.

Na koniec wspomnijmy, że wizytując w 1921 roku jeden z obozów internowania dla ukraińskich żołnierzy w Polsce, Piłsudski powiedział do tamtejszych wojskowych: "Ja was przepraszam panowie, ja was bardzo przepraszam".      

Sam Petlura korzystał z polskiej ochrony do 1923 roku. Pomimo żądań bolszewików, domagających się wydania Ukraińca, ten bezpiecznie przebywał na terenie II Rzeczpospolitej przez ponad dwa lata. Petlura został zamordowany przez zamachowca Szolema Szwarcbarda 25 maja 1926 roku w Paryżu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Józef Piłsudski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy