3 stycznia 1920 r. Bitwa pod Dyneburgiem

Dowodzona przez generała Edwarda Rydza-Śmigłego polsko-łotewska grupa operacyjna podjęła ofensywę na Dyneburg. W wyniku uderzenia bolszewicy wycofali się z miasta.

Akcja pod Dyneburgiem i sojusz polsko-łotewski spowodowany był kilkoma czynnikami. Tym oczywistym była walka z bolszewikami i chęć wyparcia Armii Czerwonej z terenu państw bałtyckich. Jednak sprawę komplikowały stacjonujące tam wojska niemieckie pod dowództwem Rüdigera von der Goltza. Polacy obawiali się, że Niemcy obejmą kontrolę nad terenem dawnych Inflant i Kurlandii.

Wątpliwości budziły również wzajemne relacje polsko-łotewskie. Łotysze obawiali się, że Polacy będą chcieli odbudować państwo w granicach I Rzeczpospolitej, co oznaczałoby brak perspektyw dla niepodległej Łotwy. Z tego powodu wojska łotewskie nie zamierzały podporządkować się dowództwu polskiemu. Jakiekolwiek porozumienie utrudniał również fakt, że Polaków i Łotyszu oddzielali bolszewicy oraz wrogo nastawienia Litwini.

Reklama

Wreszcie pod koniec grudnia 1919 roku osiągnięto porozumienie, mając świadomość, że jego brak będzie niekorzystny dla obu stron. Termin wspólnej operacji, w której miało wziąć 30 tysięcy polskich żołnierzy Grupy Operacyjnej generała Edwarda Śmigłego-Rydza, 10 tysięcy łotewskich piechurów i 25 polskich czołgów, wyznaczono na początek nowego roku.

3 stycznia 1920 roku wokół Dyneburga panował siarczysty mróz, a temperatura dochodziła do minus 25 stopni Celsjusza. Rano ruszyła ofensywa jednostek polskich, które sforsowały zamarzniętą Dźwinę. Bolszewicy i wojska marionetkowej Łotewskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej stawiały zdecydowany opór, który został jednak przełamany przez Polaków. W czasie ataku załamał się jednak lód pod polskim bateriami artylerii i część z nich została bezpowrotnie utracona.

Pozostała część polskich sił skutecznie hamowała bolszewicką odsiecz dla Dyneburga. W tym czasie walczący po stronie bolszewików Łotysze przeszli na pozycje łotewskie i poddali się. Połączone wojska polsko-łotewskie rozpoczęły ofensywę, która doprowadziła do całkowitego wycofania się Armii Czerwonej z miasta.

Operacja o kryptonimie "Zima" okazałą się sukcesem. Nie tylko doprowadziła do nawiązania bezpośredniego kontaktu między Polska a Łotwą, ale też miała znaczenie taktyczne - skrócono bowiem front bolszewicki na północy. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy