5 października 1983 r. Pokojowa Nagroda Nobla dla Lecha Wałęsy

"Za przyczynienie się do zagwarantowania pracującym praw do tworzenia własnych organizacji" – w ten sposób argumentowano przyznanie Lechowi Wałęsie Pokojowej Nagrody Nobla.

Po ogłoszeniu nazwiska laureata Nobla władze PRL wpadły w konsternację, a nawet popłoch. Szybko wystosowano oświadczenia, w których wskazywano na wyłącznie polityczny wymiar nagrody.

Przeprowadzono również akcję dyskredytacji Wałęsy oraz podjęto próby kompromitacji działacza "Solidarności" w oczach społeczeństwa.

Sam Wałęsa stwierdził, że Pokojowy Nobel to "nagroda dla 'Solidarności', dla ludzi i spraw, o które walczyliśmy w duchu pokoju i sprawiedliwości".

Laureat osobiście nie mógł odebrać nagrody w Oslo, gdyż peerelowskie władze skutecznie uniemożliwiły mu wyjazd z kraju. Istniały również obawy, że w przypadku wyjazd Wałęsy z Polski, służby uniemożliwią mu powrót do kraju.

Reklama

Nagrodę odebrała żona Danuta. Natomiast noblowski medal Lech Wałęsa złożył jako wotum na Jasnej Górze.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lech Wałęsa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy