​8 lutego 1935 r. Opatentowano pistolet VIS wz. 35, broń marzenie każdego żołnierza.

Umowa z czeskimi producentami broni na zakup licencji na produkcję w Polsce pistoletu wojskowego była już gotowa. Pracownik Państwowych Wytwórni Uzbrojenia w Warszawie, projektant broni Piotr Wilniewczyc krytycznie oceniał proponowany model - CZ 1924. Zaproponował, że w ciągu kilku tygodni przygotuje projekt pistoletu, który będzie miał lepsze parametry.

Za wersję wyjściową przyjął model Colt-Browning 1911, którego ochrona patentowa już wygasła. Uprościł wyjściowe rozwiązania dzięki czemu pistolet uzyskał lepszą celność i miał mniejszy rozrzut. Prace nad nową bronią Wilniewczyc prowadził wspólnie z Janem Skrzypiński, znakomitym technologiem. Gotowy projekt został ukończony pod koniec 1930 r. a patent nr 15567 otrzymali 8 lutego 1932 r. Montaż pistoletu rozpoczęto w lutym 1932 r.

Piotr Wilniewczyc, tak oto wspominał nadanie pistoletowi nazwy: "Nowo narodzoną broń trzeba było ochrzcić. Bawiąc się ołówkiem dyrektor Skrzypiński w końcu napisał na kartce papieru Wilniewczyc i Skrzypiński i powiedział do mnie - Niech Pan czyta pierwsze litery - "W" "i" "S". Podoba się Panu? Z przyjemnością przyjmuję tą propozycję". Pierwsze egzemplarze pistoletu nazywały się WiS od inicjałów jego twórców. Jednak Departament Uzbrojenia zmienił jego nazwę na "Vis" czyli "Siła" (łac.).

Reklama

Prawa do patentu Departament Uzbrojenia zakupił za kwotę 50 000 zł co przy koszcie czeskiej licencji, z której zrezygnowano - 1, 3 mln zł nie było złym interesem. Dodatkowo twórcy Visa otrzymali po trzy seryjne pistolety: Piotr Wilniewczyc z numerami 001, 003 i 005 a Jan Skrzypiński z numerami 002, 004 i 006. Seryjną produkcję rozpoczęto w 1936 r. a do wybuchu wojny wyprodukowano 49 400 sztuk pistoletów.

Vis, samopowtarzalny pistolet kalibru 9 mm, znalazł się na wyposażeniu oficerów i podoficerów Wojska Polskiego, był pistoletem celnym i niezawodnym w każdych warunkach. Kiedy Niemcy w 1939 r. zajęli Fabrykę Broni w Radomiu, gdzie produkowano pistolet, podjęli produkcję tej broni dla Wehrmachtu z oznaczeniem Pistole 35(p). Jednak była ona zdecydowanie gorszej jakości.

Po wojnie powstały tylko egzemplarze dla kolekcjonerów broni produkowane od 1992 r. w Zakładach Metalowych Łucznik w Radomiu. Jednak jak czytamy na stronie Fabryki: Wyrób ten nie jest obecnie w ofercie handlowej.

AS

Fragmenty wspomnień Piotra Wilniewczyca pochodzą z blogu Arkadiusza Kozubka http://walther38.dobroni.pl

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy