Franciszek Kornicki wygrał plebiscyt Muzeum RAF

Ostatni żyjący dowódca polskiego dywizjonu lotnictwa z II wojny światowej Franciszek Kornicki zwyciężył w plebiscycie Muzeum Królewskich Sił Powietrznych (RAF) i dziennika "The Telegraph" na bohatera wystawy na stulecie RAF w 2018 roku. Kornicki zdobył 325 tys. głosów - szesnaście razy więcej niż wszyscy pozostali rywale łącznie.

To w dużej mierze zasługa mobilizacji Polaków - zarówno imigrantów, jak i tych mieszkających nad Wisłą. Od paru dni link do strony, na której głosować można było w konkursie, krążył po polskim internecie.

Pomysłodawca plebiscytu, Peter Devitt mówił Polskiemu Radiu, że aktywność naszych rodaków bardzo go cieszy i nie ma nic przeciwko temu, że głosowanie zostało zmonopolizowane przez Polaków. "Podczas wojny w RAF walczyli przecież ludzie z każdego zakątka świata. Pracuję z polską społecznością od 2001 roku. Mam tam wielu przyjaciół, więc wiem, na co was stać " - podkreślał Devitt.

Reklama

W przyszłym roku w sali wystawowej Muzeum RAF stanie naturalnych rozmiarów sylwetka zwycięzcy.

Plebiscyt - organizowany przy współpracy z dziennikiem "The Telegraph" - ma związek z przypadającą w przyszłym roku setną rocznicą powstania Królewskich Sił Powietrznych.

W biografii Polaka podkreślono, że dostał się do Wielkiej Brytanii przez Rumunię i Francję, a w 1943 roku - w wieku zaledwie 26 lat - został najmłodszym dowódcą w polskim lotnictwie, obejmując dywizjon 308. Po wojnie pozostał w Wielkiej Brytanii, nie uznając komunistycznego rządu w Polsce i nadal służył w RAF.

Dodano także, że został wyróżniony Virtuti Militari, najwyższym wojskowym odznaczeniem w Polsce, za godne naśladowania dowodzenie, kiedy chroniąc grupy brytyjskich bombowców nad północną Francją nakazał pilotom brawurowy atak na grupę wrogich samolotów.

W piątek dziennik opublikował szerszą biografię Kornickiego wraz z krótką rozmową ze 100-letnim weteranem. Polski pilot przyznał, że jest "zaskoczony i nieco oszołomiony" swoją popularnością, ale dodał szybko, że był jedynie "jednym z bardzo wielu", którzy przyłożyli się do triumfu w II wojnie światowej.

Syn Kornickiego, Richard, który odpowiada m.in. za pomnik poświęcony polskim pilotom w pobliżu bazy RAF Northolt w zachodnim Londynie powiedział, że rodzina jest "zachwycona" wynikami plebiscytu. Dodał jednocześnie, że jego ojciec "chciałby, aby równą uwagę poświęcano wszystkim, którzy wzięli udział w tej walce".

"Polska była jedynym krajem w Europie, który był okupowany przez nazistów, ale nigdy się nie poddał, utrzymując rząd i siły zbrojne walczące na emigracji, a wszystko zgodnie z mottem 'za waszą wolność i naszą'" - przypomniał.

Drugie miejsce w plebiscycie zajął Sir Douglas Bader - człowiek, który bronił angielskiego nieba mimo faktu, że jeszcze przed wojną stracił obie nogi. Zdobył on ponad sześć tysięcy głosów.

Wyniki można sprawdzić TUTAJ

IAR/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy