14 kwietnia 1985 r. Powstał Ruch „Wolność i Pokój”

Koncepcję utworzenia w Polsce nieulegającego wpływom władzy, autentycznego ruchu pokojowego, rozważały - niezależnie od siebie - związane z Niezależnym Zrzeszeniem Studentów środowiska warszawskie i krakowskie.

W dniach 17-23 marca 1985 r. w kościele św. Krzysztofa w Podkowie Leśnej prowadzono głodówkę jako protest przeciwko uwięzieniu szczecińskiego działacza NZS-u Marka Adamkiewicza, który odmówił złożenia przysięgi wojskowej. W wyniku dyskusji toczonych przez głodujących postanowiono powołać ruch pokojowy, co ogłoszono, ale nie podjęto konkretnych kroków.

Podobnie było w Krakowie, gdzie grupa młodych opozycjonistów uczestniczyła w głodówce prowadzonej w kościele pod wezwaniem Narodzenia NMP w Bieżanowie. Nie doszło do powołania ruchu w trakcie protestu, ale był to czas, gdy w dyskusjach stworzono założenia ideowe przyszłej "Deklaracji Założycielskiej".

Reklama

Powstanie niezależnego ruchu pokojowego w Polsce miało przywrócić społeczeństwu istotę rozumienia pokoju, odmiennego od interpretacji peerelowskiej propagandy oraz zmienić nastawienie zachodnich ruchów pokojowych, realizujących de facto moskiewską politykę.

Nazwę ugrupowania - Ruch "Wolność i Pokój" - zaproponował członek władz NZS-u z 1981 r. Jan Maria Rokita. "Deklaracja założycielska" była zaś wspólnym dziełem jej sygnatariuszy. 14 kwietnia 1985 r. po mszy świętej w kościele pod wezwaniem św. Stanisława (na Dąbiu) w Krakowie, za cichym przyzwoleniem ks. proboszcza Stefana Mazgaja, została odczytana "Deklaracja Założycielska" Ruchu "Wolność i Pokój".

Jako inspirację wskazano w niej orędzia pokojowe Papieża Jana Pawła II. Zdecydowano , że "Podstawowym celem działania Ruchu będzie propagowanie i pozyskiwanie jak największych rzesz Polaków dla prawdziwej, niczym niezafałszowanej idei pokoju. »Słowo pokój - mówił Jan Paweł II w orędziu pokojowym z 1979 roku - stało się sloganem, który usypia bądź zwodzi«. Jest ono współcześnie najczęściej wypowiadane przez tych, którzy głosząc hasła pokoju, współpracy i rozbrojenia pragną w ten sposób pozbawić wolnych ludzi na całym świecie środków i woli obrony swoich swobód. Skala tego zjawiska sprawia, że dla coraz większych rzesz ludzkich - także w Polsce - intencje każdego wypowiadającego słowo pokój stają się moralnie podejrzane, a polityczne obce. Dlatego pragniemy przede wszystkim przywrócić moralną i polityczną wartość działalności na rzecz pokoju".

Podkreślono, że “Warunkiem zaistnienia pokoju w życiu politycznym państw i narodów jest skuteczne zagwarantowanie wszystkim ludziom wolności osobistej. Nie ma pokoju nigdzie tam, gdzie zlikwidowano tradycyjne wartości polityczne, gdzie stworzono systemy państwowej represji, przymusu ideologicznego, gdzie pozbawiono jednostkę praw do samodzielności i inicjatywy. Nie ma więc pokoju w rządzonej przez komunistów Polsce".

Sygnatariusze "Deklaracji" zapowiedzieli, że będą "piętnować tak liczne w świecie dzisiejszym przejawy pogardy dla pokoju, zwłaszcza gdy uzasadniane są one ideologiami, które z przemocy uczyniły narzędzie swoich sukcesów".

“Zwracamy się do wszystkich identyfikujących się z naszymi poglądami o czynne poparcie naszych starań" - zaapelowali autorzy "Deklaracji": Darek Rupiński, Piotr Świder, Radosław Huget, Marek Kozielski, Cezary Michalski, Barbara Syc, Artur Waluś, Agata Michałek, Anna Klich, Bogdan Klich, Marek Bik, Ewa Bik, Janusz Trybus, Krzysztof Żydowicz, Krzysztof Walczyk, Jan M. Rokita, Wojciech Modelski, Grzegorz Surdy, Jan Rojek.

Inicjatorzy Ruchu postanowili działać jawnie, najbardziej nawet błahe wystąpienia sygnując własnym imieniem i nazwiskiem oraz, odnosić się do konkretnych kwestii, a nie założeń ideologicznych.

AS

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama